Łóżeczko 140 - komfort i wygoda z myślą o przyszłości

Producenci mebli dziecięcych zwykle mają w swojej ofercie różnego rodzaju łóżeczka dziecięce. My również mamy propozycje dla spodziewających się dziecka. Wszystkie nasze produkty mają zapewnić bezpieczeństwo i nie inaczej jest w przypadku łóżeczka. Zaprezentowany model nie jest wykonany z miękkiego i podatnego na uszkodzenia drewna sosnowego. Szczyty łóżeczka to wyjątkowo trwała, malowana ekologicznymi farbami płyta MDF zapewniająca stabilność i wytrzymałość. Brzegi szczytów zaokrąglono w celu zmniejszenia ryzyka skaleczenia się dziecka podczas prób stawiania pierwszych kroków. Boki wykonane są z twardego drewna brzozowego, ich górna krawędź zabezpieczona została dodatkowo silikonowymi nakładkami bardzo funkcjonalnymi w okresie ząbkowania dziecka. Masują one dziąsła malucha podczas prób „podgryzania”, równocześnie chroniąc powierzchnię mebla.

To łóżeczko, jako jedno z niewielu, posiada płaskie szczebelki. Przypadkowe zetknięcie z nimi jest dla dziecka o wiele łagodniejsze i mniej bolesne niż w przypadku standardowych, okrągłych szczebli. Dodatkowo dwa z nich są wyjmowane, co umożliwia nieco starszemu maluszkowi spokojne zwiedzanie otoczenia. Z tego powodu również dno łóżeczka posiada 3-stopniową regulację wysokości w zależności od wieku dziecka — od noworodka do wędrującego smyka.

Istotną funkcjonalnością prezentowanego modelu jest możliwość szybkiej przeróbki na tapczanik dla rosnącego dziecka. W tym wypadku duża powierzchnia spania (70/140 cm) jest sporym atutem. Po usunięciu boczków i zmniejszeniu szczytów bardzo wydłuża się okres użytkowania mebla, bo spokojnie zmieści się w nim nawet kilkulatek. W efekcie odsuwa się w czasie konieczność inwestowania w większe miejsce do spania. Po dokupieniu odpowiednich mocowań usuniętą część jednego ze szczytów można wykorzystać jako zastawkę zabezpieczającą dziecko przed spadaniem z nowego-starego łóżeczka.

Korzystając z możliwości modyfikacji łóżeczka 140 na tapczanik, oszczędzamy również pociechom stresu związanego z zamianą „szczebelków” na „dorosłe” spanie — w końcu to wciąż to samo łóżeczko!